Wyszedł na wolność i znowu popadł w konflikt z prawem
Wczoraj rano czarnkowscy policjanci zatrzymali 26-letniego mieszkańca Czarnkowa podejrzanego o kradzież piły spalinowej. Mężczyzna zaledwie tydzień temu opuścił areszt śledczy i już zdążył popaść w konflikt z prawem. Za kradzież piły grozi mu pięć lat pozbawienia wolności. Dodatkowo ciąży na nim nieprawomocny wyrok skazujący za rozbój.
W poniedziałek, 3 marca tego roku w Parku im. Stanisława Staszica w Czarnkowie doszło do kradzieży piły spalinowej. Należała ona do pracownika firmy wykonującej tam pielęgnacyjne cięcia drzew. Właściciel wycenił wartość piły na 550 złotych.
Sprawą od razu zajęli się czarnkowscy policjanci. Ich ustalenia doprowadziły do bardzo dobrze znanego im 26-letniego mieszkańca Czarnkowa. Wczoraj rano podejrzany został zatrzymany, a następnie przewieziony do komendy, gdzie funkcjonariusze przesłuchali go. Mężczyzna usłyszał również zarzut kradzieży piły, do której się przyznał.
26-latek był w przeszłości wielokrotnie karany. Odbywał również kary pozbawienia wolności. Dokładnie tydzień temu opuścił areszt śledczy, gdzie został osadzony na czas prowadzonego postępowania o dokonanie przez niego rozboju. Za to przestępstwo został skazany, jednak do czasu uprawomocnienia się wyroku wyszedł na wolność i popadł w konflikt z prawem kradnąc piłę. Na chwilę obecną na mężczyźnie ciąży nieprawomocny wyrok za rozbój oraz kolejne karne postępowanie za kradzież. Za to ostatnie przestępstwo grozi mu pięć lat pozbawienia wolności.