Areszt dla sprawców rozboju
Kilkudziesięciu minut od chwili zgłoszenia potrzebowali policjanci z Czarnkowa, by zatrzymać dwóch mężczyzn, którzy napadli na ekspedientkę jednego z miejscowych sklepów spożywczych. 36-latek i 29-latek od razu trafili do policyjnego aresztu. Przy starszym funkcjonariusze znaleźli skradzioną gotówkę z kasy sklepowej. Wobec obu trzcianecki sąd zastosował trzymiesięczny areszt. Grozi im kara do 12 lat pozbawienia wolności.
Zgłoszenie o napadzie dyżurny czarnkowskiej komendy otrzymał w miniony czwartek 30 minut po godzinie 21-ej. Według relacji sprzedawczyni, do sklepu wszedł zamaskowany mężczyzna, a następnie grożąc nożem zażądał od niej wydania pieniędzy z kasy, co też kobieta uczyniła. Napastnik zabrał w sumie 760 złotych, a następnie opuścił budynek.
W rejon zdarzenia natychmiast pojechali policjanci. Po dokonaniu wstępnych ustaleń podzielili się na grupy i równolegle prowadzili czynności dochodzeniowo-śledcze oraz operacyjne. W wyniku tak sprawnego i szybkiego działania już kilka minut później wytypowali sprawców rozboju. W międzyczasie okazało się bowiem, że było ich dwóch. Z ustaleń funkcjonariuszy wynikało, że ten drugi czekał przed sklepem.
Mężczyźni zostali zatrzymani, po czym trafili za kratki policyjnego aresztu. To dwaj bracia w wieku 36 i 29 lat. Obaj mają przeszłość kryminalną.
Przy starszym z nich policjanci znaleźli skradzioną ze sklepu gotówkę. Zabezpieczyli również przedmioty służące do popełnienia napadu, tj. nóż oraz kominiarkę, które podejrzani zdążyli ukryć w pobliskim lesie.
Zebrany materiał dowodowy oraz przesłuchania pokrzywdzonej oraz podejrzanych trafiły do Prokuratora Rejonowego w Trzciance, który przedstawił zatrzymanym zarzuty, a następnie zwrócił się do miejscowego sądu o zastosowanie tymczasowego aresztu wobec mężczyzn. W sobotę sąd przychylił się do prokuratorskiego wniosku i aresztował braci na trzy miesiące.