Tragiczny finał poszukiwań zaginionego mężczyzny
Tragicznie
zakończyły się poszukiwania 35-latka, który dwa dni temu wypłynął łódką na
jezioro w miejscowości Biała koło Wielenia. Dziś po południu ciało mężczyzny
zostało wyłowione z wody. Teraz policjanci pod nadzorem prokuratury będą
wyjaśniać okoliczności w jakich doszło do tego nieszczęśliwego zdarzenia.
35-latek w minioną niedzielę około 19.30 przyjechał nad jezioro ze swoim ojcem. Sam wsiadł na łódkę i wypłynął nią na jezioro. Ojciec miał go odebrać trzy godziny później. Kiedy jednak mężczyzna nie pojawił się w umówionym miejscu i czasie, zaniepokojony rodzic zadzwonił na policję.
Kilka minut później na miejscu byli obecni policjanci, strażacy oraz przedstawiciele straży rybackiej. W wyniku podjętych przez nich czynności poszukiwawczych na jeziorze i linii brzegowej zaginiony nie został odnaleziony. Działania funkcjonariuszom utrudniały trudne warunki atmosferyczne. Tego wieczoru wiał silny wiatr, w dodatku było ciemno.
Następnego dnia rano wznowiono poszukiwania. Niestety mimo zaangażowania w nie różnych służb nie przyniosły one oczekiwanego rezultatu.
Dziś od rana na miejscu pojawili się płetwonurkowie. Jednak dopiero po południu nastąpił przełom w poszukiwaniach. Najbliżsi 35-latka, którzy cały czas aktywnie brali udział w akcji, wyłowili ciało mężczyzny z jeziora.
O fakcie tym natychmiast został powiadomiony prokurator, który wspólnie z policjantami przeprowadzi na miejscu niezbędne czynności procesowe.