Uratowany
Coraz więcej mamy informacji o uratowanych osobach, które to bądź same chciały odebrać sobie życie, bądź też zostały uratowane przez policjantów w innych okolicznościach . Oczywiście obowiązkiem każdego z nas jest pomoc i ratowanie życia, ale miło jest, kiedy po raz kolejny można cieszyć się tym i chwalić!
W ubiegłym tygodniu, czarnkowski dyżurny polecił policjantom z Wielenia udanie się do Roska, skąd odebrano zgłoszenie o prawdopodobieństwie usiłowania popełnienia samobójstwa. Policjanci na miejscu dowiedzieli się, że niespełna 47 letni mężczyzna wyszedł dzień wcześniej z domu i od tej chwili nie było z nim kontaktu. Przed ich przyjazdem zadzwonił do swojej konkubiny i oświadczył, że ta nie ma go szukać ponieważ zamierza ze sobą skończyć. Policjanci od razu postanowili spenetrować znane sobie miejsca i na boisku sportowym zauważyli stojącego na ławce poszukiwanego. W ręku niedoszłego samobójcy widniała pleciona linka na której przygotowana była wisielcza pętla. Obaj policjanci rzucili się do mężczyzny i wyrwali mu z rąk przygotowaną linkę. Zapytany o powody targnięcia się na swoje życie mężczyzna powiedział , że ma problemy rodzinne i policjanci mają dać mu spokój . Wezwany na miejsce zespół medyczny udzielił mężczyźnie pomocy i zabrał go do szpitala. Tak skończyła się kolejna historia z happy endem. Mamy nadzieję, że mimo wszystko będzie ich jak najmniej, a policjantom z Wielenia gratulujemy szybkiej reakcji i wzorowej postawy!