Policjanci uratowali życie kobiecie
Policjanci z Trzcianki odnaleźli zaginioną 66-letnią mieszkankę Trzcianki. Chorująca na zaniki pamięci kobieta wyszła na spacer z psem, a następnie zgubiła drogę i ugrzęzła w bagnie. Zaniepokojona rodzina zgłosiła zaginięcie kobiety. Stróże prawa odnaleźli kobietę, zapewnili jej pomoc medyczną i powiadomili rodzinę.
Policjanci z Komisariatu Policji w Trzciance 22 kwietnia br. przyjęli zgłoszenie o 66-letniej kobiecie, chorującej na zaniki pamięci, która wykorzystała chwilową nieuwagę opiekującej się nią rodziny i koło południa wyszła z domu. Mieszkance Trzcianki towarzyszył jej pies. Członkowie rodziny najpierw próbowali szukać na własną rękę zaginionej, lecz zaniepokojona brakiem efektów i zbliżającą się nocą postanowili poprosić o pomoc policjantów.
Mundurowi z Zespołu Patrolowo-Interwencyjnego zaczęli patrolowali tereny zielone, ogródki działkowe i położone w pobliżu Trzcianki kompleksy leśne. Stróże prawa skontrolowali też cmentarz, kościoły, dworzec kolejowy i szpital, nie odnajdując zaginionej.
Rodzina kobiety powiadomiła policjantów, że do domu wrócił pies. Zwierzę było zabłocone i mokre, co okazało się pomocną wskazówką w poszukiwaniach. Mundurowi sprawdzili podmokłe tereny wzdłuż rzeki Trzcinicy oraz jej dopływów. To był właściwy kierunek poszukiwania. Po przejściu kilkuset metrów policjanci zauważyli zaginioną 66-latkę. Kobieta była zziębnięta, przemoczona i wystraszona. Ugrzęzła w bagnie i przewróciła się. Nie była w stanie samodzielnie się stamtąd wydostać.
Policjanci wyciągnęli kobietę z bagna i wezwali karetkę Pogotowia Ratunkowego. Razem z ratownikami medycznymi przyjechała córka 66-latki, której opiece policjanci powierzyli odnalezioną mieszkankę Trzcianki