Kolejne zabójstwo w Trzciance?
W miniony wtorek, tuż po 8.00 opiekunka pojawiła się przed domem podopiecznej na ul. Fredry w Trzciance. Dzień wcześniej wyszła od niej około 16.45 i zamknęła drzwi na klucz. Stojąc przed domem zauważyła jednak, że drzwi wejściowe są otwarte. Kobieta wystraszyła się i zadzwoniła po policję. Kiedy policjanci weszli do mieszkania, panował w nim nieład, różne rzeczy porozrzucane były na podłodze. Na tapczanie, w jednym z pokoi leżała martwa kobieta. Na miejscu zdarzenia od razu pojawili się kryminalni z Trzcianki, Czarnkowa, a także z laboratorium kryminalistycznego KWP w Poznaniu. Przybył też Komendant Powiatowy Policji w Czarnkowie i jego zastępca. Obecny był Prokurator Rejonowy. Lekarz medycyny sądowej potwierdził zgon kobiety, nie był jednak w stanie określić jego bezpośredniej przyczyny. Podczas oględzin w mieszkaniu okazało się, że sprawcy ukradli żywność pozostawioną w lodówce – wątróbkę z dorsza i żeberka oraz inne drobne przedmioty. Kryminalni z Trzcianki wytypowali potencjalnych sprawców i rozpoczęli poszukiwania. W mieszkaniu matki jednej z typowanych osób policjanci znaleźli w zlewie rozmrażające się żeberka. Zaskoczył ich jednak ich zapach. Żeberka pachniały rybą. Policjanci zatrzymali syna kobiety, 20 letniego Rafała D. oraz jego kolegę 29 letniego Krzysztofa L.. Znalezione zostały również pozostałe przedmioty skradzione z mieszkania staruszki.