Piekielnie droga naiwność...
Dwa
zdarzenia w tygodniu, i w obu sprawcy zniknęli bez śladu. Wiadomo,
że obie pary nie wyglądały na Polaków i mówiły łamaną
polszczyzną. Czy mimo wielu podobnych zdarzeń nadal brak nam
czujności o którą wielokrotnie zabiegaliśmy na łamach gazet, w
telewizji i internecie?
W piątek około 14.00 dyżurny komendy policji w Czarnkowie otrzymał zgłoszenie o kradzieży pieniędzy. Dwie kobiety mówiące łamaną polszczyzną, okradły starszych ludzi z dorobku życia. Z szafy zniknęło 40tys. zł. Około 14.00 do mieszkania przy ul. Sikorskiego zadzwonił dzwonek. Stojące w drzwiach dwie kobiety powiedziały, że nastąpiła awaria wodociągu i w piwnica jest zalana wodą. Powiedziały, żeby lokatorzy sprawdzili zlew w kuchni i łazienkę, czy aby tam nie nastąpiło uszkodzenie wodociągu! Kiedy wystraszeni mieszkańcy sprawdzali wskazane pomieszczenia, złodziejki plądrowały pozostałe...Jak zawsze w takich przypadkach bywa, natychmiast znalazły to , po co przyszły. Z szafy, spod bielizny zniknęły koperty, w których było 40 tyś. złotych, dorobek skrzętnie skrywany na czarną godzinę...Normalne w takich przypadkach jest to, że sprawcy znikają jak kamień w wodę. Tak oczywiście było i tym razem. Zanim ktokolwiek zdołał się zorientować co się stało, sprawczyń dawno już nie było...Gdzie zniknęły, kim były, skąd wiedziały że w mieszkaniu są pieniądze i gdzie należy ich szukać? Pewnie tego się nie dowiemy, ale póki co prosimy Państwa o ewentualne informacje na temat sprawców. Być może ktoś widział pojazd, którym odjechały kobiety, zapamiętał numery rejestracyjne? Czekamy pod numerem 997 i prosimy o czujność i ostrożność!