Masz w szkole bombę!i co ty na to?
Takie słowa usłyszała wczoraj
pedagog z czarnkowskiego gimnazjum. Zaraz potem rozmówca rozłączył się.
Natychmiast uruchomiono wszystkie służby. Na szczęście po kilkudziesięciu
minutach żartowniś wpadł w ręce policji.
Takie słowa usłyszała wczoraj pedagog z czarnkowskiego gimnazjum. Zaraz potem rozmówca rozłączył się. Natychmiast uruchomiono wszystkie służby. Na szczęście po kilkudziesięciu minutach żartowniś wpadł w ręce policji.
O 12.35 dyżurny KPP w Czarnkowie otrzymał informację, że w czarnkowskim gimnazjum prawdopodobnie ktoś podłożył bombę! Dokładnie o 12.32 pedagog z czarnkowskiego gimnazjum w rozmowie telefonicznej usłyszała słowa „masz w szkole bombę!i co Ty na to?” Trzy minuty później na miejsce jechały już wszystkie służby. Powiadomiono straż pożarną, pogotowie ratunkowe, pogotowia: energetyczne, gazowe i wodociągowe. Poinformowano centrum zarządzania kryzysowego, uruchomiono grupę rozpoznania minersko – bombowego KPP w Czarnkowie, a kolejni policjanci byli już w drodze do Piły po specjalnie wyszkolonego psa do wyszukiwania ładunków wybuchowych. Od budynku odłączono wszystkie media, ewakuowano młodzież, z sali gimnastycznej wybiegali uczniowie ubrani tylko w gimnastyczne stroje. W budynku gimnazjum policjanci z grupy minerskiej przystąpili do przeszukiwania pomieszczeń, inni wraz z ewakuowanymi uczniami byli na boisku. W pewnym momencie z tłumu „wyłowiono” 15 latka z II klasy gimnazjum. Krótka rozmowa z policjantami i sprawca „pękł”. To on był autorem głupiego żartu! Nie potrafił powiedzieć dlaczego to zrobił! Jego klasa nie miała w tym dniu żadnego sprawdzianu!Nie było żadnego konkretnego powodu! Uruchomił ogromną machinę nie zdając sobie sprawy jakie wszyscy ponosimy tego koszty! Teraz czeka go rozprawa przed Sądem dla nieletnich. Okaże się też czy rodzice będą musieli ponieść koszty akcji. Te zapewne nie będą małe...
