Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

O włos od rodzinnej tragedii! Syn odpowie za usiłowanie zabójstwa ojca!

Data publikacji 28.02.2009

gr121 lutego do czarnkowskiego szpitala zgłosił się pacjent z raną na szyi. Mężczyzna twierdził, że pogryzł go pies, ale opatrujący go lekarz od razu poznał, że jest to rana cięta i nie powstała od ugryzienia. O swoim spostrzeżeniu lekarz powiadomił policjantów, a ci zaraz pojawili się w szpitalu. Jak się okazał, mężczyzna padł ofiarą zamachu na swoje życie,  na szczęście nieudanego. 

21 lutego do czarnkowskiego szpitala zgłosił się pacjent z raną na szyi. Mężczyzna twierdził, że pogryzł go pies, ale opatrujący go lekarz od razu poznał, że jest to rana cięta i nie powstała od ugryzienia. O swoim spostrzeżeniu lekarz powiadomił policjantów, a ci zaraz pojawili się w szpitalu. Kiedy zadali poszkodowanemu pytanie na temat przyczyny powstania rany, ten potwierdził swoją pierwotną wersję. Według niego sprawcą był pies. Policjanci przyjęli do wiadomości tłumaczenie mężczyzny, ale rana na gardle nie dawała im spokoju. Wywiad wśród sąsiadów rzucił nowe światło na sprawę. Według nich, między Ryszardem G. i jego synem Jakubem często dochodziło do kłótni. To Jakub miał usiłować podciąć gardło ojcu! Po tej informacji sprawę w swoje ręce wzięli kryminalni. Rozpoczęły się czynności procesowe. Jeszcze raz rozpytano pokrzywdzonego. W końcu, ten wskazał syna jako sprawcę i złożył zawiadomienie. Tego samego dnia 23 letni Jakub G. został zatrzymany.Podczas przesłuchania Ryszard G. opowiedział policjantom, co zapamiętał z feralnej nocy. Jak twierdzi prawdopodobnie najpierw odurzono go czymś rozpuszczonym w herbacie, którą sobie przygotował. Spać położył się około godziny 0.00. W nocy przebudził się i poczuł coś lepkiego na szyi. Usiłował wstać, ale nie mógł i na czworaka doczołgał się do łazienki. Kiedy wsparty na umywalce wstał, nie wiedział czy to co widzi to sen, czy faktycznie ktoś usiłował mu podciąć gardło!Obmył się i osłabiony położył z powrotem do łóżka. W sobotę zgłosił się do lekarza. Domyślał się, że sprawcą zajścia jest syn, ale skoro żyje, postanowił o niczym nikogo nie informować. Gdyby nie informacja lekarza i dociekliwość policjantów pewnie wszystko rozeszłoby się „po kościach”. Tymczasem sprawcy, bo jak się okazało było ich dwóch, odpowiadać będą za usiłowanie zabójstwa!Zatrzymany Jakub G. wyjaśnił policjantom, że motywem działania były sprawy finansowe. Sprawcą usiłowania pozbawienia życia mężczyzny miał być jego kolega, 28 letni Damian S., osobnik znany policji, wielokrotnie karany za przestępstwa narkotykowe i przeciwko mieniu. Wcześniej leczony psychiatryczni, po całym zdarzeniu również szybko poszukał schronienia w szpitalu.Jak ustalili policjanci, Jakub G. podciął ojcu gardło nożem. Obaj sprawcy najprawdopodobniej sądzili, że ofiara wykrwawi się podczas snu. Na zwłoki przygotowany mieli foliowy worek, a Jakub G. miał już spreparowaną umowę kupna samochodu od ojca...Obaj sprawcy zostali tymczasowo aresztowania. Obu postawiono zarzut usiłowania zabójstwa.

 

gr_sprawca

 

Powrót na górę strony