Czarnków - wpadli bo trefny towar chcieli sprzedać policjantom
W trakcie wyjaśniania sprawy ojciec i syn przyznali się, że handlem fałszywymi elektronarzędziami zajmowali się od jakiegoś czasu i jest to ich źródło dochodu. Policjanci wyjaśniają, gdzie mężczyźni zaopatrywali się w trefny sprzęt.
Za handel towarem z podrobionymi znakami towarowymi grozi kara nawet do 5 lat więzienia. Wczoraj po południu, czarnkowscy „kryminalnych” pracowali przy jednej ze spraw we wsi Sarbia. Tereny wiejskie często odwiedzane są przez tzw. obwoźnych handlarzy. Proponują oni kupno różnego rodzaju towaru od artykułów spożywczych po elektronarzędzia. Gdy policjanci wjechali na jedną z posesji, by porozmawiać z mieszkańcami, zaraz za nimi pojawił się vw vento na obornickich numerach. Z samochodu wysiadło dwóch mężczyzn i zaproponowali kupno wiertarki lub innych elektronarzędzi po okazyjnej cenie, nie świadomi tego, że ich klientami są funkcjonariusze. Kryminalni zainteresowali się też co za „ofertę” mają w volkswagenie dwaj mężczyźni.Otworzyli bagażnik i od razu zwrócili uwagę na znaki towarowe umieszczone na sprzęcie. Gołym okiem widać było, że są podrobione. Wtedy policjanci przedstawili się mężczyznom informując równocześnie, że zostają zatrzymani do wyjaśnienia sprawy a ich samochód zabezpieczony.