Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Uwierzył telefonicznemu naciągaczowi

Data publikacji 29.04.2021

Ponad 50 tysięcy złotych stracił 36-letni mieszkaniec Trzcianki. Oszust pod pozorem przekazania środków pieniężnych pochodzących z kryptowalut na rachunek bankowy pokrzywdzonego uzyskał jego dane bankowe, a następnie zaciągnął na jego konto dwie pożyczki. Ostrzegamy i apelujemy o zachowanie rozwagi przy tego typu transakcjach!

Do policjantów z trzcianeckiego komisariatów zgłosił się 36-latek, informując o oszustwie na jego szkodę. Wartość poniesionych strat wyniosła ponad 50 tysięcy złotych. Pokrzywdzony oświadczył, że 26 kwietnia br., telefonicznie skontaktował się z nim mężczyzna podający się za ,,doradcę finansowego.” Oszust powiedział mężczyźnie, że na jego portfelu kryptowalutowym znajduje się 90 tysięcy złotych. Na nic zdały się tłumaczenia 36-latka o nieposiadaniu takiego konta. Oszust był na tyle przekonujący i profesjonalny, wmawiając pokrzywdzonemu, że to ,,robot z automatu” zarządzał jego środkami i wygenerował taką sumę, a on sam bardzo chętnie pomoże ją wypłacić i przelać na konto bankowe.

Następnie krok po kroku instruował 36-latka, co powinien zrobić. Najpierw pokrzywdzony podał numer rachunku bankowego. Następnie ze swojego adresu mailowego przesłał na wskazany przez oszusta adres prośbę o wypłatę z platformy automatycznego handlu kwoty 90 tysięcy złotych i przelanie jej na konto banku. Kolejny mail został przesłany do Komisji Nadzoru Finansowego z prośbą o sprawdzenie. Oszust dodał, że na koncie kryptowalutowym zostanie pokrzywdzonemu jeszcze kwota w wysokości 25 tysięcy złotych, którą będzie mógł ,,obracać”, kupując i sprzedając tzw. Bitcoiny. Zgodnie z dalszymi wskazówkami 36-latek założył konto na portalu, gdzie kupuje się i sprzedaje kryptowaluty. Zamiast hasła i loginu wystarczył numer telefonu. Następnie wykonał dwa zdjęcia dowodu osobistego i zdjęcie twarzy dla potwierdzenia tożsamości. Potem podał numer karty płatniczej oraz kod do akceptacji przelewów. Po chwili otrzymał z banku sms-y z kodami o procedurze pożyczkowej w celu ich potwierdzenia. Później pokrzywdzony próbował zalogować się na stronę banku, lecz była ona zablokowana. Następnego dnia podczas osobistej wizyty w placówce bankowej dowiedział się, że oszust mając dostęp do jego konta, zaciągnął dwie pożyczki.

Apelujemy o ostrożność i zachowanie zdrowego rozsądku w tego typu przedsięwzięciach finansowych! Zanim zaczniemy inwestować, warto zapoznać się ze wszystkim zasadami, jakie dotyczą tego typu działalności. Nie należy wierzyć we wszystkie zapewnienia osoby, która proponuje nam szybki i wysoki zysk.

Karolina Górzna-Kustra

Powrót na górę strony