Kradł, aż wpadł
Policjanci z krzyskiego komisariatu zatrzymali na gorącym uczynku 39-letniego sprawcę kradzieży. Mężczyzna z terenu nieczynnego tartaku ukradł silniki elektryczne oraz części od maszyn przemysłowych na kwotę około 25 tys. złotych. Skradzione łupy sprzedawał w punkcie skupu złomu.Teraz za przestępstwo, jakiego się dopuścił, grozi mu kara nawet do 5 lat więzienia.
W piątek, 10 maja br. po godz. 15.30 krzyscy policjanci, zauważyli mężczyznę, który z nieczynnego tartaku wynosił jakiś przedmiot, a następnie pakował go na wózek. Mundurowi zainteresowani tym widokiem, postanowili skontrolować mężczyznę.
39-latek był wyraźnie zaniepokojony i zdziwiony reakcją policjantów. W trakcie sprawdzeń w systemach policyjnych okazało się, że mężczyzna miał już wcześniej konflikt z prawem. Przyznał mundurowym, że klika minut wcześniej, ukradł imadło przemysłowe. Został zatrzymany, a jego łup zabezpieczony.
W trakcie dalszych czynności policjanci ustalili, że to nie była jedyna kradzież na koncie 39-latka. Mężczyzna w okresie od 18 do 30 kwietnia br. regularnie wynosił silniki elektryczne i części od maszyn przemysłowych. Skradzione fanty sprzedawał w punkcie skupu złomu.
O całym zdarzeniu funkcjonariusze powiadomili właściciela, który wartość skradzionego mienia wycenił na kwotę około 25 tys. złotych.
Podczas przesłuchania podejrzany przyznał się do kradzieży. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
Karolina Górzna-Kustra