Okradł pracodawcę i wyjechał na Kaszuby
W minioną środę, 18 kwietnia br. w ręce kryminalnych z czarnkowskiej komendy wpadł 42-latek, który wykorzystał nieobecność swojego pracodawcy i z auta ukradł mu ponad 11 tys. złotych. Mężczyzna ze skradzioną gotówką wyjechał na Kaszuby. Policjanci odzyskali część pieniędzy. Za kradzież grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
We wtorek, 17 kwietnia br. w godzinach wieczornych policjanci z Wydziału Kryminalnego Komendy Powiatowej Policji w Czarnkowie, zostali powiadomieni o kradzieży pieniędzy w kwocie ponad 11 tys. złotych. Z relacji pokrzywdzonego wynikało, że tego dnia wraz ze swoim pracownikiem udał się do pracy do Rokietnicy koło Poznania. Kiedy zatrzymał się w Obornikach, aby kupić narzędzia w jednym z miejscowych sklepów, nieuczciwy pracownik wykorzystał jego chwilową nieobecność i ukradł mu pieniądze z auta. Po kradzieży poinformował pracodawcę, że musi wracać do domu z uwagi na ważne sprawy rodzinne.
Funkcjonariusze natychmiast po otrzymaniu zgłoszenia przystąpili do poszukiwania złodzieja. Ostatecznie odnaleźli go w jednej z miejscowości na Kaszubach, w odległości ponad 200 km od domu. 42-latek podczas zatrzymania był zupełnie zaskoczony widokiem policjantów. Po przewiezieniu na komendę usłyszał zarzut kradzieży pieniędzy. W trakcie przesłuchania przyznał się do popełnienia przestępstwa. Mężczyzna był już wcześniej karany za kradzież i kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
Karolina Górzna-Kustra