Porady prewencyjne

Jak uchronić się przed włamaniem?

domPoniżej prezentujemy kilka cennych porad jak uchronić się przed włamaniem. Warto się z nimi zapoznać i mieć na uwadze.

 

 

Niewątpliwie sprawą najważniejszą jest właściwe zabezpieczenie wszystkich drzwi i okien. Drzwi i okna stanowią najłatwiejszą drogę do naszego domu. Standardowe drzwi są często słabe, wykonane ze sklejki i płyty pilśniowej. Najlepiej byłoby wymienić je razem z futryną na nowe tzw. antywłamaniowe, lub dodatkowo zamontować drugie drzwi, najlepiej otwierane na zewnątrz. Wiadomo jednak, że to wydatek i nie każdy może sobie na taki pozwolić. Ważne jest, aby drzwi wyposażyć w przynajmniej dwa zamki, najlepiej jeżeli to będą to zamki atestowane, posiadające tzw. certyfikat jakości. Dotyczy to również samych drzwi i wkładek do zamków. W Polsce istnieją trzy Certyfikaty jakości klasa A, B , C. Klasa C oznacz , iż produkt posiada najwyższą odporność na włamanie. Brak takiego Certyfikatu oznacza natomiast, że drzwi, zamek czy wkładka służy jedynie dla ozdoby. Szczegółową informację w tym zakresie powinien udzielić państwu sprzedawca, przy zakupie produktu. Niekiedy wydając niewiele większą kwotę pieniędzy, znacznie poprawimy jakość zabezpieczenia.

Inną drogą wejścia włamywacza do domu są okna. Włamywacze stosują różne metody: wyważanie okna, stłuczenie szyby, usunięcie kitu, wyważenie drzwi balkonowych. Czasami jednak nie muszą się w ogóle wysilać, bowiem sami ułatwiamy im działanie. Nie zabezpieczamy okien i balkonów pozostawiając je otwarte i bez dozoru.


Należ zawsze pamiętać, aby :

  • zamykać drzwi i okna zawsze bez względu na to, czy wychodzimy na chwilę, czy na dłużej;

  • nigdy nie trzymać kluczy od mieszkania w widocznym miejscu;

  • nie chować kluczy pod wycieraczką, w doniczce, albo w innym tylko- jak nam się wydaje „znanym sobie miejscu” – złodziej wie gdzie ich szukać;

  • jeśli zginie chociaż jeden z kompletów kluczy, natychmiast należy wymienić przynajmniej jeden zamek;

  • zawsze dobrze pilnować kluczy od mieszkania, zdarzają się kradzieże w szatniach i biurach, złodziej który zabierze klucze i dokumenty, może łatwo wejść do mieszkania;

  • nie eksponować swego bogactwa, można niepotrzebnie zaimponować złodziejowi, zdradzając stan posiadania nikt nie może mieć pewności, do kogo ta informacja trafi;

  • posiadane w mieszkaniu cenne przedmioty oznaczyć znakami identyfikacyjnymi i wykonać ich fotografie;

  • należy unikać przygodnych znajomości - nigdy nie zapraszać nieznajomych osób do domu;


Każdego dnia może pojawić się złodziej, który działa wypróbowaną metodą na „hydraulika", „na listonosza", „na policjanta",podając się za akwizytora czy inną osobę, złodziej prowadza własne rozpoznanie i przygotowuje się w ten sposób do dokonania przestępstwa.

Najlepszą metodą na uniknięcie stania się ofiara przestępstwa, jest nie wpuszczanie żadnych obcych osób do swojego mieszkania, w tym również podających się za przedstawicieli różnych instytucji. Jeżeli takie osoby zapukają do naszych drzwi, należy je poprosić o legitymację lub inny dokument tożsamości. W przypadku jakichkolwiek wątpliwości można skontaktować się z instytucją, którą reprezentuje lub powiadomić Policję. Przychodzący w uczciwych zamiarach zrozumie taką ostrożność i na pewno się nie obrazi.

W przypadku dłuższej nieobecności w mieszkaniu, należy przekazać sąsiadowi klucze, który oprócz podlewania kwiatków będzie „zapalał” wieczorem światło i włączał telewizor, wybierał listy ze skrzynki i ulotki z naszej wycieraczki. Kiedy nie będziemy tego robić, jest to wskazówka dla złodzieja, że mieszkanie jest opuszczone.

Nie zapomnijmy o innych możliwościach wejścia do mieszkania. Balkony, tarasy i okna, zwłaszcza na parterze i ostatnim piętrze domu powinny być również zabezpieczone i w żadnym wypadu otwarte, kiedy nie ma nas w domu. Możemy pomyśleć o kratach, okiennicach czy żaluzjach. Niezastąpionym stróżem jest pies, który na pewno odstraszy potencjalnego złodzieja.


PAMIÊTAJ:

Wyjeżdżając na dłużej poproś sąsiada o zaopiekowanie się Twoim mieszkaniem. Koniecznie pozostaw mu adres, bądź numer telefonu, pod którym będziesz przebywać. Najlepsze zabezpieczenie twojego mieszkania to właśnie S¡SIAD !!!

Jeżeli już spotka Cię najgorsze, to o włamaniu do mieszkania poinformuj natychmiast Policję. Przed jej przyjazdem nie sprzątaj mieszkania, nie przesuwaj również żadnych przedmiotów, gdyż możesz zatrzeć ślady działania przestępcy.


PAMIÊTAJ:

Gdy w rejonie miejsca zamieszkania pojawią się osoby obce, które nie są nam znane powiadom Policję!


Kto kradnie z włamaniem podlega karze pozbawienia wolności od roku do 10 lat” (art. 279 KK).

Mimo tak znaczących sankcji karnych świat przestępczy nie rezygnuje z dostania się do naszych mieszkań. Statystyki przestępczości jednoznacznie wskazują, że mieszkania, domki jednorodzinne, czasami warsztaty przydomowe znajdują się w centrum uwagi złodziei.

Jaki czynniki stanowią, że właśnie nasze mieszkanie staje się obiektem ataku przestępców?

Jak poznać, czy wzbudziło ono zainteresowanie osób trzecich i jak je zabezpieczyć!?

Na podstawie zebranych materiałów postaram się wskazać co decyduje o włamaniu, jak działają złodzieje mieszkaniowi, na co zwracać uwagę przy zakupie zamków drzwiowych i jak je montować. Postaram się również odpowiedzieć w jaki sposób wzmacniać drzwi, czy stosować kraty i jak zabezpieczyć okna i drzwi balkonowe.


Zacznijmy od tego, dlaczego kradną? Odpowiedź wydaje się prosta. Stanowi o tym duża atrakcyjność towarów znajdujących się w okradanych obiektach, w tym w mieszkaniach.

Łupem włamywaczy pada często dorobek całego życia mieszkańców. I tu mamy już część odpowiedzi. Ludzie są często bardzo niefrasobliwi, nie zawsze w dostatecznym stopniu dbają o swoje mienie.

Jednak włamanie nie bierze się z nikąd. Złodziej musiał wiedzieć, gdzie się włamuje i czy ryzyko jest opłacalne. Skąd posiadał informacje, jak je zdobył? Czy mieliśmy szansę przewidzieć stratę, czy mogliśmy wcześniej poznać, że jesteśmy w stanie zagrożenia?

Aby wytypować mieszkanie do włamania potrzebna jest wiedza o jego zasobach, o mieszkańcach, ich zachowaniu w czasie przebywania w lokalu, nawet o ich stałych przyzwyczajeniach. Informacje o tym, czy warto „robić lokal”, włamywacz uzyskuje od osób trzecich lub nawet przez bezpośredni kontakt z ofiarą. Praktyka wskazuje, że wiele włamań dokonywanych jest „na pewniaka”, natomiast znikoma ilość ma miejsce z przypadku.

Pierwsze informacje-to zasoby mieszkania. Inwencja w pozyskiwaniu niezbędnych informacji jest ogromna. Zwykle w osiedlu wiadomo, jak się komu wiedzie. Jeszcze lepiej widoczne jest to w małych miejscowościach i wsiach i wcale nie potrzeba o tym informować w gazetach aby złodziej informacje takie zdobył!!! „Wiedzą sąsiedzi jak kto siedzi”- a ile konkretnie pieniędzy ktoś przechowuje w domu-jego sprawa! To żadna tajemnica kto był za granicą, gdzie kto pracuje, jakim jeździ samochodem, czy posiada w domu wysokiej klasy sprzęt elektroniczny. Czasami też ubiór świadczy o zasobach lokatora.

Kto jest źródłem informacji? Najczęściej dzieci i osoby starsze, czasami inni domownicy, nieświadomi tego co czynią. Dzieci udzielają informacji rozmawiając z tak zwanym nieznajomym, krewnym, kolegą rodziców z pracy, sąsiadem. Często zdarza się, że w swej naiwności przekazują klucze lub wprowadzają do lokalu.

Ze starszymi przestępcy rozmawia z pozycji osoby, która pomyliła mieszkania, szuka znajomych, przedstawia się jako handlarz, rzemieślnik. Wchodząc do lokalu wnikliwie obserwuje, ocenia zawartość. Czasem dla sprawdzenia przestępca wysyła osobę trzecią, której zadaniem jest potwierdzenie jego danych. W wielu przypadkach ofiara sama jest źródłem informacji. Dzieje się tak, gdy w dobrej wierze-przeważnie z chełpliwości, informujemy o swoim stanie majątkowym. Znajomi opowiadają innym, aż informacja dociera do złodzieja.

Znaczna liczba włamań dokonywana jest właśnie dzięki wiadomościom uzyskanym lub przekazywanym nieświadomie przez znajomych, czasami członków rodziny. Bywa i tak, że mieszkanie jest „sprzedawane” za udział w łupach.

Dlatego sprawą ważną jest zwracać uwagę na osoby, z którymi się kontaktujemy. Nie zapraszajmy do domu osób przygodnie poznanych, czy znajomych naszych znajomych.

Zwróćmy uwagę na to, kogo przyprowadzają do domu nasze dzieci. Ich koledzy i koleżanki mogą być źródłem informacji dla przestępcy.

Gdy włamywacz pozyska już informację o zasobach mieszkania, przystępuje do określenia jego położenia. Czasami oczywiście może się zdarzyć sytuacja odwrotna-na przykład najpierw wytypuje lokal na podstawie informacji , że lokatorzy zostawiają zawsze otwarte okno. Wtedy sprawdza, czy warto się włamać.

Położenie mieszkania jest rzeczą bardzo ważną, często właśnie ono decyduje o technice otwarcia. Najbardziej narażone są lokale położone na parterze, do nich najłatwiej się włamać przez okno lub balkon, stosunkowo rzadko dokonywane są włamania do lokali położonych na najwyższych piętrach budynku, chociaż i tam można odnotować otwarcia drzwi balkonowych po wcześniejszych zejściach na balkon z dachu budynku. Technika ta prawie nie dotyczy lokali środkowych pięter budynku.

Ważne są także zabezpieczenia lokalu. Włamywacz nie może otwierać lokalu zbyt długo i zbyt głośno-jest to dla niego niebezpieczne. Dlatego też kolejnym jego krokiem jest sprawdzenie systemu zabezpieczeń. Musi mieć orientację, czy drzwi, które posiada lokal, są standardowe czy też wzmacniane, nietypowe. Stara się dowiedzieć, jakie zamontowano zamki, czy są blokady przeciwwyważeniowe, czy są zamontowane urządzenia alarmowe, wreszcie czy w domu jest na przykład pies i jak sąsiedzi reagują na ewentualne hałasy, nietypowe sytuacje na klatce schodowej. Wiedzę tę zdobywa najczęściej drogą obserwacji, rozmów z sąsiadami, dziećmi, czasem z samymi lokatorami.

Z tego względu nie należy wyposażać drzwi w kilka zamków tego samego typu, bo nie jest to przeszkodą dla złodzieja, który zamek zna.

Kolejną czynnością jest rozpoznanie zwyczajów domowników. Tutaj potrzebna jest kilkudniowa obserwacja bezpośrednia, zasięganie języka. Włamywacz musi wiedzieć, w jakich godzinach lokal jest pusty, kiedy i w jakich porach lokatorzy wychodzą z mieszkania i na jak długo, czy na przykład w ciągu dnia „wpadają” do mieszkania czy też nie. Dlatego zwracamy uwagę czy na klatce schodowej lub przy wyjściu z bloku nie kręcą się ustawicznie obce osoby, które obserwują lokatorów.

Jedną z metod sprawdzania domowników jest kontrolowanie przez włamywaczy skrzynek pocztowych-sprawdzają czy korespondencja jest sukcesywnie wyjmowana, inna to głuche telefony czy też kontrola poprzez wykorzystanie domofonów.

Metody sprawdzania obecności domowników o których pisałem poprzednio są różne.

Niekiedy domownicy wychodzą na krótko, na przykład po zakupy – można by rzec, są to lokatorzy, którzy nie pozostawiają mieszkania na dłuższy czas bez opieki.

Złodzieje jednak i tu starają się sprawdzić czy mają szansę. I wcale nie muszą stać pod blokiem czy drzwiami mieszkania – choć to najskuteczniejszy sposób. Włamywacz przykleja po prostu do naszych drzwi i futryny mało widoczną nitkę, ewentualnie wkłada między drzwi a futrynę kawałek papieru bądź zapałki. Później co jakiś czas – na przykład co godzinę, a czasem jeszcze częściej kontroluje on lub osoba trzecia, czy znak jest na swoim miejscu, czy też nie. W ten sposób, zależnie od częstotliwości sprawdzeń – jest on w stanie w zasadzie w okresie minutowym stwierdzić, kiedy lokator wychodzi z domu i na jak długo. Gdy zdobędzie już i tę informację, może podjąć decyzję, czy i kiedy przystępować „do roboty”.


Podsumujmy więc, o włamaniu decydują:


  • informacje o zasobach mieszkania, to znaczy o ewentualnych zyskach ekonomicznych z włamania

  • położenie mieszkania, jego usytuowanie na klatce schodowej, wymuszające odpowiednie ustawienie pomocników obserwujących to, co dzieje się na klatce schodowej

  • wiedza o domownikach, ich znajomość

  • informacja o zwyczajach, czasie pracy, nawykach domowników wiedza o ich sytuacji rodzinnej, o tym czy odwiedzają ich np. sąsiedzi, czy interesują się oni lokalem znajomych, czy wreszcie wyjeżdżają np. wieczorami na działkę lub na weekendy,

  • systemy zabezpieczeń, rodzaj drzwi i zamków, wiedza o tym, czy lokal posiada system alarmowy czy nie, czy w mieszkaniu jest pies lub inne zwierzę mogące podnieść alarm lub zaatakować nieproszonego gościa


O czym więc musimy pamiętać, by móc stwierdzić, że możemy spodziewać sie włamania i by go się ustrzec?

  • nie rozpowiadajmy i unikajmy przekazywania jakichkolwiek informacji o naszym stanie majątkowym, nie obnośmy sie z tym, rzeczy wartościowe, gotówkę, biżuterię odpowiednio zabezpieczajmy

  • opuszczając mieszkanie zawsze zamykajmy drzwi i zabezpieczmy okna oraz wejścia balkonowe, tak aby nie można było ich otworzyć w prosty sposób

  • jeżeli opuszcamy lokal na dłużej, poprośmy kogoś z rodziny lub dobrych znajomych, do których mamy pełne zaufanie, o opieke nad lokalem, niech wyjmuje listy, wieczorami zapala światło, włącza radio itp.

  • Nie bądźmy bierni i angażujmy sie wspólnie z sąsiadami w akcje obserwacji i pilnowania naszych mieszkań, reakcja sąsiada często może odwieść włamywacza od próby włamania

  • nie zawierajmy przypadkowych znajomości i nie sprowadzajmy przypadkowych gości, jeżeli mamy do czynienia z osobami obcymi, które wchodzą do naszego mieszkania(listonosz, hydraulik itp.)starannie sprawdzajmy ich tożsamość i wiarygodność

  • stosujmy wyszukane systemy zabezpieczeń, nietypowe i zróżnicowane zamki, systemy alarmowe, wzmocnienia drzwi, dobrze jest założyć domofon, wizjer i tak zwaną zapornicę łańcuchową

  • nie oddawajmy kluczy obcym osobom, mało znanym, uczulmy specjalnie w tej kwestii dzieci

  • obserwujmy otoczenie, w jakim żyjemy, o wszystkich sytuacjach odbiegających od normalności informujmy dozorcę a nawet Policję

  • by zminimalizować ewentualne straty , ubezpieczmy mieszkanie


A więc kiedy i którędy wchodzą włamywacze. Niestety! Utarło się w naszym kraju przekonanie, że włamywacze prują nocą. Rzeczywistość pokazuje, że tak nie jest. Większość włamań ma miejsce „za dnia” – i to w godzinach przedpołudniowych. Wtedy lokatorzy wychodzą do pracy, do szkoły, robią szybkie zakupy „na obiad”. Jest to dobry moment dla włamywacza. Mieszkania puste, część lokatorów poza budynkiem, inni zajęci swoimi codziennymi sprawami. Nic tylko wchodzić! A którędy? Dróg wejścia jest wiele. Oto typowe, którymi włamywacze mogą dostać się do nas. Są to znane nam z życia otwory budowlane. Niektóre z nich staramy się zabezpieczyć, o niektórych zapominamy. Dobrze jest więc przypomnieć sobie na co należy zwrócić uwagę. Większość włamań do mieszkań i domków jednorodzinnych ma miejsce poprzez drzwi wejściowe. Wyważenie okna, drzwi balkonowych lub zbicie w nich szyby jest ryzykowne – albowiem może być dostrzeżone przez osoby postronne i zgłoszone jako włamanie (rzuca się bardziej w oczy).

Drzwi – słów kilka o drzwiach. Drzwi wejściowe, zarówno do mieszkań w blokach wielorodzinnych, jak i w domach wolno stojących powinny znajdować się w miejscach dobrze oświetlonych i widocznych z zewnątrz.

Dobrym rozwiązaniem jest zastosowanie drzwi wstępnych, wyposażonych w domofon.

W blokach są to drzwi wejściowe na klatkę schodową, w domach furtka w ogrodzeniu. Pamiętajmy przy tym – jeżeli już posiadamy domofon należy go bezwzględnie używać, a także dokładnie zamykać drzwi, które zabezpiecza.

W domkach jednorodzinnych starajmy się, aby bramy, ogrodzenia, a także ciągi zieleni były takiej wysokości, aby wejście było widoczne. Podobna zasada powinna być stosowana w przypadku budynków wielorodzinnych.

Należy się starać, by wszystkie liczniki, skrzynki na listy znajdowały się w miejscach widocznych i na zewnątrz mieszkań. W ten sposób eliminujemy zbędne wizyty obcych w naszym domu. Uniemożliwi to poznanie mieszkania, jego rozkładu i form zabezpieczenia przed niepożądanymi gośćmi.

W drzwiach i w ich pobliżu nie powinno stosować się szklanych okienek, lufcików, które mogłyby po zbiciu szyby ułatwić otwarcie zamków, w jakie wyposażyliśmy drzwi.

Powinniśmy pamiętać również o tym, aby nie zostawiać kluczy do mieszkań w miejscach ogólnie znanych i dostępnych – w doniczce, pod wycieraczką.

Standardowo stosowane w naszym budownictwie mieszkaniowym drzwi, wykonane przeważnie z płyt paździerzowych, sklejki – zamiast tak zwanych drzwi pełnych, są słabym zabezpieczeniem. Również okucia drzwi nie są rewelacją techniczną. Wiedzą o tym ich użytkownicy, dlatego stosują różnorodne wzmocnienia. Wiedzą i włamywacze. Wiedzieć chyba nie chcą budowlani, którzy nic nie robią aby ten stan rzeczy zmienić. Nie dążą do jak najszybszego wdrożenia produkcji nowych wzorów i zmiany norm branżowych.

Drzwi powinny mieć minimum trzy mocowania zawiasów. Należy dodać, że nie powinny byż to zawiasy zewnętrzne – chyba że są to tzw. zawiasy bezpieczne. Powszechnie stosowane u nas zawiasy nie nadają się do stosowania na zewnątrz. Są zbyt łatwe do pokonania. Jeżeli jednak nie ma innej możliwości , jak założenie zawiasów zewnętrznych, pamiętajmy , by dać dodatkowe wzmocnienia w postaci tzw. blokad antywłamaniowych. Zastosowanie ich zwiększy z pewnością nasze bezpieczeństwo. Gdy nie stosujemy blokad antywłamaniowych, powinniśmy wymienić standardowe zawiasy o „krótkim skoku” na zawiasy posiadające skok dłuższy. Zwiększa to trudność uniesienia drzwi za pomocą łomu. Ponadto wzdłuż tzw. płata drzwiowego i ościeżnicy możemy umieścić kątownik, który uniemożliwi włożenie łomu między te dwa współpracujące ze sobą elementy. Kątownik mocujemy na płacie drzwiowym , tak aby ściśle – po zamknięciu drzwi, przylegał do ościeżnicy.

W dziedzinie domowego zabezpieczania drzwi niejeden majsterkowicz mógłby napisać książkę, dlatego też między innymi zaczęto wykorzystywać ich wiedzę w produkcji drzwi antywłamaniowych.

Wybierając drzwi antywłamaniowe należy się kierować informacją, czy posiadają one świadectwo kwalifikacji zwane dawniej atestem. Czym charakteryzują się takie drzwi?

Po pierwsze – ich konstrukcja uniemożliwia ich pokonanie bez użycia sprzętu specjalistycznego .

Po drugie – użyte do ich konstrukcji materiały są odpowiedniej jakości i nie poddają się łatwo wierceniu, wyginaniu, cięciu itp.

Po trzecie – są one od razu wyposażone w specjalistyczne zamki, które są ich integralną częścią podlegającą badaniom kwalifikacyjnym.

A w szczegółach:

Drzwi antywłamaniowe wykonane są z blachy stalowej wzmocnionej od wewnątrz żebrowaniem stalowym podnoszącym ich wytrzymałość. Osadzone są one w ościeżnicy stalowej na trzech zawiasach. Wymiary drzwi są dostosowane do wymiarów powszechnie stosowanych w budownictwie mieszkaniowym. Zaletą ich, jest mocowanie kotew stalowych w świetle otworu drzwiowego lub na jego krawędzi.

Jak wspomniałem drzwi te są wyposażone w zamek – minimum jeden. Dodatkowo są one np. często wyposażone w blokady stałe – od strony zawiasów, i w blokady ruchome w belce górnej i dolnej uruchamiane zasuwą zamka głównego.

Zaletą drzwi jest również wizjer oraz pokrycie od strony wewnętrznej materiałem skóropodobnym lub materiałem skóropodobnym z wyłożonym gąbką poliuretanową lub wełną mineralną. Od strony zewnętrznej drzwi mogą być wykończone płytą drewnopodobną lub boazerią. Skrzydło drzwi wykończone jest profilami aluminiowymi anodowanymi galwanicznie.

Wszystkie montowane w drzwiach okucia są chromowane. Drzwi mogą być otwarte za pomocą klucza tylko z zewnątrz, zatem ewentualny włamywacz, który dostał się do mieszkania przez okno, ma utrudnioną drogę ucieczki.

Starajmy się zatem aby nasze drzwi miały taką konstrukcję, która uniemożliwi ich otwarcie włamywaczowi przez co najmniej 6 minut. Jeżeli w tym czasie nie osiągnie celu – przeważnie rezygnuje. Właśnie dlatego każde usprawnienie, każdy element nietypowy utrudniający dostęp do mieszkania jest jak najbardziej pożądany. Włamywacz potrafi w jednej chwili ocenić, czy pokonanie drzwi jest możliwe, czy można w miarę szybko bez większego hałasu ryzykować, czy też lepiej zaniechać włamania. Ryzyko wpadki jest zbyt duże, gdy ma on przed sobą zabezpieczenia dodatkowe, nietypowe, którym musi poświęcić więcej czasu.

Każdego dnia kilkakrotnie zamykamy lub otwieramy jeden, częściej kilka zamków. Warto się zastanowić, czy te mechaniczne urządzenia zabezpieczające drzwi przed otwarciem przez niepowołane osoby spełniają swoją funkcję. Czy wszystkie z oferowanych na rynku zamków można uznać za spełniające dostatecznie swe zadanie? Czy są wśród nich gorsze i lepsze? Czy jedne trudniej złodziejowi pokonać, a inne nie? Czym się kierować przy zakupie zamka i jak go montować?

Podobnie jak przy drzwiach, należy pytać o atest. To jest pierwsza wskazówka mówiąca nam które z zamków mają walory techniczne gwarantujące dobre zabezpieczenie naszych drzwi prze niepożądanym otwarciem. Posiadanie przez zamek atestu gwarantuje nam, że został wykonany z odpowiednich materiałów, a więc nie poddających się szybko próbom rozwiercenia, złamania, wgięcia; że jego konstrukcja jest poprawna, zapewniająca skuteczny opór przed tak zwanym niekonwencjonalnym otwarciem, tzn. przed próbą otwarcia go za pomocą na przykład wytrychów. Trudność otwarcia zamka przy użyciu urządzeń innych niż klucze stanowi o jego klasie.

Tak więc kupując zamek pytajmy, czy posiada on atest. Sprzedawca powinien wiedzieć, które z zamków były badane, a które nie. Warto również dokładnie przeczytać instrukcję zwykle dołączoną do wyrobu – powinna tam być informacja, czy zamek ma atest.

Gdyby jednak tak się stało, ze mamy wielką ochotę kupić zamek o którym mie możemy zdobyć informacji, czy ma świadectwo badań kwalifikacyjnych, spróbujmy dokonać oceny samodzielnie. Zapewne nie będziemy w stanie określić czy materiały, z których został wykonany zamek są odpowiednie, czy nie. Możemy natomiast dokonać wstępnej oceny, czy oferowane zabezpieczenie jest trudne do otwarcia, na przykład wytrychem, czy nie.

Kierujmy się tu zasadą, że wybieramy ten z zamków, który ma duże zróżnicowanie grani roboczej klucza. Innymi słowy – im więcej nacięć (ząbków) na kluczu, tym więcej zapadek w mechanizmie zamka, tym bardziej jest on skomplikowany i trudniejszy do otwarcia.

Wszystkie zamki, które posiadają atest, charakteryzują się znacznym zróżnicowaniem grani roboczej klucza. Wiele z tych zamków posiada nacięcia po obu stronach klucza, także wzdłuż jego osi. Niektóre mają szczególny kształt na przykład rozciętego walca.

Kupując zamek przyjmijmy zasadę , że przynajmniej jeden z nich – tak zwany zamek główny - musi być zamkiem atestowanym. Pamiętajmy także, by nie kupować zamków o podobnym mechanizmie. Starajmy się by były to zamki nietypowe, zróżnicowane. Dobrze jest gdy jednym z nich jest zamek na przykład importowany mało znany naszym włamywaczom.

W zależności od potrzeby i możliwości finansowych kupujemy zamki o konkretnych cechach konstrukcyjnych. I tak na przykład mogą to być:

  • zamki z bębenkiem z jednej lub z dwóch stron

  • zamki zastawkowe otwierane tylko z zewnątrz, bez jakiejkolwiek możliwości otwarcia ich z wewnątrz,

  • zamki z blokadą uniemożliwiającą ich otwarcie z zewnątrz po uprzednim ich zamknięciu od wewnątrz na przykład na noc

  • zamki zastawkowo – ryglowe blokujące drzwi zarówno w płaszczyźnie poziomej jak i pionowej.


Wśród oferowanych zamków są zamki zewnętrzne – montowane na drzwiach, jak i wewnętrzne – wpuszczane miedzy krawędzie drzwi. Oczywiście niektóre z zamków zewnętrznych mogą być stosowane jako zamki wewnętrzne, ale przy zakupie zwracajmy uwagę, czy dany zamek został wykonany właśnie w takiej wersji – są to drobne zmiany konstrukcyjne, dotyczące przede wszystkim zewnętrznej strony zamka, a nie jego mechanizmu.

 

Powrót na górę strony